Analizując dane z 58 000 testów wysiłkowych serca, kardiolodzy z Johns Hopkins informują, że opracowali formułę, która szacuje ryzyko śmierci w ciągu dekady na podstawie zdolności danej osoby do wykonywania ćwiczeń na bieżni z rosnącą prędkością i nachyleniem.
Kilka stosowanych już systemów oceny ryzyka opartych na ćwiczeniach ma na celu pomiar krótkoterminowego ryzyka zgonu, ale należy to robić wyłącznie wśród pacjentów z rozpoznaną chorobą serca lub widocznymi objawami problemów sercowo-naczyniowych. Takie wyniki uwzględniają wiele zmiennych i uwzględniają wyniki dodatkowych testów, w tym elektrokardiogramów (EKG).
Dla kontrastu, nowy algorytm, nazwany FIT Treadmill Score i opisany w wydaniu czasopisma Mayo Clinic Proceedings z marca 2015 roku, może mierzyć długoterminowe ryzyko śmierci u każdego, opierając się wyłącznie na wydajności ćwiczeń na bieżni. Według zespołu badawczego wynik ten może dostarczyć cennych wskazówek na temat zdrowia danej osoby i powinien być obliczany dla milionów pacjentów, którzy każdego roku są poddawani testom wysiłkowym serca w Stanach Zjednoczonych.
[subscribe_to_unlock_form]
„Pogląd, że bycie w dobrej formie fizycznej zwiastuje mniejsze ryzyko śmierci, nie jest wcale nowy, ale chcieliśmy określić to ryzyko precyzyjnie według wieku, płci i poziomu sprawności, i zrobić to za pomocą elegancko prostego równania, które nie wymaga dodatkowych, fantazyjnych testów poza standardowym testem wysiłkowy” – mówi główny badacz Haitham Ahmed, MDMPH, pracownik kardiologii w Johns Hopkins University School of Medicine.
Oprócz wieku i płci, wzór uwzględnia szczytowe tętno osiągane podczas intensywnych ćwiczeń oraz zdolność do tolerowania wysiłku fizycznego mierzone za pomocą tak zwanych ekwiwalentów metabolicznych (MET), czyli miernika, ile energii organizm zużywa podczas ćwiczeń. Bardziej energiczne aktywności wymagają wyższej wydajności energetycznej (wyższy MET), lepszej tolerancji wysiłku i wyższego poziomu sprawności. Aktywność taka jak powolny marsz to dwa MET, w porównaniu z ośmioma w przypadku biegania.
„Wynik bieżni FIT jest łatwy do obliczenia i nie kosztuje nic poza kosztem samego testu bieżni” – mówi starszy autor badania Michael Blaha, MD, MPH, dyrektor badań klinicznych w Johns Hopkins Ciccaron Center for the Prevention of Heart Disease. „Mamy nadzieję, że wynik ten stanie się podstawą badań kardiologicznych i w gabinetach lekarzy pierwszego kontaktu jako znaczący sposób na zilustrowanie ryzyka wśród osób, które przechodzą testy wysiłkowe serca i zachęcą osoby ze słabymi wynikami do większej aktywności fizycznej”.
Testy wysiłkowe — powszechnie stosowane w celu ustalenia, kto potrzebuje inwazyjnych badań kardiologicznych i podejmowania decyzji dotyczących leczenia — mierzą, jak dobrze serce i płuca reagują na wysiłek fizyczny, gdy osoba chodzi na bieżni z coraz większą prędkością i wysokością. Test zostaje zatrzymany, gdy osoba osiągnie punkt wyczerpania lub wystąpi ból w klatce piersiowej, zawroty głowy lub zaburzenia rytmu serca. Osoby, u których podczas wysiłku wystąpią nieprawidłowe wyniki w zapisie EKG lub objawy wskazujące na nieprawidłowe obciążenie serca, kieruje się na angiografię, inwazyjną procedurę badania wnętrza głównych naczyń krwionośnych serca. Ci, którzy mają normalne odczyty EKG i nie mają niepokojących objawów podczas ćwiczeń, zazwyczaj nie wymagają dalszych badań.
Jednak naukowcy twierdzą, że nowe dane pokazują różne stopnie sprawności wśród osób z „normalnymi” wynikami testów wysiłkowych, które ujawniają wskazówki dotyczące sprawności serca i układu oddechowego, a tym samym ogólnego ryzyka zgonu w miarę upływu czasu.
„Wyniki testów wysiłkowych są obecnie interpretowane jako „albo/albo”, ale wiemy, że choroba serca jest zaburzeniem ze spektrum” – mówi Ahmed. „Wierzymy, że nasz wynik FIT odzwierciedla złożony charakter zdrowia sercowo-naczyniowego i może dostarczyć ważnych informacji zarówno klinicystom, jak i pacjentom”.
Na potrzeby badania zespół przeanalizował informacje dotyczące 58 020 osób w wieku od 18 do 96 lat z Detroit w stanie Michigan, które w latach 1991-2009 przeszły standardowe testy wysiłkowe w celu oceny bólu w klatce piersiowej, duszności, omdlenia lub zawrotów głowy. Następnie naukowcy prześledzili, ilu uczestników na każdym poziomie sprawności zmarło z jakiejkolwiek przyczyny w ciągu następnej dekady. Wyniki pokazują, że wśród osób w tym samym wieku i tej samej płci poziom sprawności mierzony za pomocą MET i szczytowe tętno osiągnięte podczas ćwiczeń były największymi wskaźnikami ryzyka śmierci. Poziom sprawności był najpotężniejszym pojedynczym predyktorem zgonu i przeżycia, nawet po tym, jak naukowcy uwzględnili inne ważne zmienne, takie jak cukrzyca i wywiad rodzinny dotyczący przedwczesnej śmierci – to odkrycie, które podkreśla ogromne znaczenie sprawności serca i płuc, twierdzą badacze.
Wyniki wahały się od ujemnej 200 do dodatniej 200, przy czym osoby powyżej 0 miały niższe ryzyko zgonu, a osoby w ujemnym zakresie miały najwyższe ryzyko zgonu. Pacjenci, którzy uzyskali wynik 100 lub więcej, byli zagrożeni 2% śmiercią w ciągu następnych 10 lat, podczas gdy ci z wynikiem od 0 do 100 byli zagrożeni 3% ryzykiem śmierci w ciągu następnej dekady. Innymi słowy, dwie na 100 osób w tym samym wieku i tej samej płci z wynikiem 100 lub wyższym umrą w ciągu następnej dekady, w porównaniu z trzema na 100 osób z wynikiem sprawności od 0 do 100. Osoby z wynikiem od ujemnym 100 i 0 miały 11-procentowe ryzyko śmierci w ciągu następnych 10 lat, podczas gdy osoby z wynikiem niższym niż minus 100 miały 38-procentowe ryzyko śmierci.
Wraz z badaniem opublikowano wykres przedstawiający ryzyko zgonu według wieku, płci i sprawności fizycznej, który można wydrukować na tabliczkach do użytku w gabinetach lekarskich w celu uzyskania wskazówek dotyczących porad klinicznych.
Na przykład szacuje się, że 45-letnia kobieta z wynikiem sprawności fizycznej w dolnym piątym percentylu będzie miała 38 procent ryzyka śmierci w ciągu następnej dekady, w porównaniu z 2% w przypadku 45-letniej kobiety o najwyższej sprawności fizycznej.
„Mamy nadzieję, że zobrazowanie ryzyka w ten sposób może stać się katalizatorem dla pacjentów do zwiększenia aktywności fizycznej i poprawy sprawności sercowo-naczyniowej” – mówi Blaha.
Inni badacze Johns Hopkins zaangażowani w badania to John McEvoy, Roger Blumenthal i Steven Jones. Badacze z innych instytucji to Mouaz Al-Mallah, Clinton Brawner i Steven Keteyian z Henry Ford Hospital w Detroit oraz Khurram Nasir z Baptist Health Medical Group w Miami Beach na Florydzie.
Zdjęcie: Brawo Press „Lady Fitness”.
Informacje dostępne na www.dziendobrywellness.pl, w tym tekst, grafika i inne materiały, służą wyłącznie celom informacyjnym. Poleganie na jakichkolwiek informacjach zawartych w www.dziendobrywellness.pl odbywa się na własne ryzyko użytkownika. W artykule może pojawić się sponsorowane lokowanie produktu. Odwiedzający tę stronę internetową przyjmuje do wiadomości, że informacje dostępne na lub za pośrednictwem www.dziendobrywellness.pl nie są i nie mają na celu zastąpienia profesjonalnej porady medycznej. Prawa autorskie Circle REI Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
[/subscribe_to_unlock_form]